Z ostatniej chwili
Posiedzenie Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych
W piątek, 24 marca br., pod
przewodnictwem Stanisława Karolkiewicza odbyło
się kolejne posiedzenie Rady Kombatantów i Osób
Represjonowanych. Wzięli w nim udział obaj kierownicy Urzędu -
Jacek Taylor i Jerzy Woźniak.
Porządek obrad był bardzo rozbudowany, obejmował m.in.
przedstawienie ogólnych informacji na temat tegorocznych obchodów
rocznic historycznych, w tym szczególnie obchodów Roku Katyńskiego
i uroczystości związanych z 55 rocznicą zakończenia II wojny
światowej (przygotowania do nich wywołały zresztą żywą
dyskusję). Omówiono też realizację ustawy o mianowaniach oraz
wysłuchano informacji o przesłuchiwaniach polskich kombatantów
na Wileńszczyźnie przez litewską prokuraturę. Dyskutowano także
na temat przeciągającego się procesu powołania prezesa
Instytutu Pamięci Narodowej. W tej ostatniej sprawie zebrani
jednomyślnie podjęli publikowaną powyżej uchwałę. Uchwalili
też, że 55 rocznicę kapitulacji III Rzeszy powinni obchodzić
wszyscy żołnierze, którzy się do tej kapitulacji przyczynili.
Osobna uchwała dotyczyła konieczności wzniesienia w Warszawie
Domu Kombatanta.
Dyrektor Departamentu Stowarzyszeń i Spraw Socjalnych Urzędu
przedstawił zebranym rozliczenie z wykonania wydatków Państwowego
Funduszu Kombatantów za rok 1999. Największą pozycją jest
refundacja ulg telefonicznych (42,5%) i ulg radiowotelewizyjnych
(27,4%). Około jedna czwarta Funduszu skierowana była na pomoc
społeczną (w bieżącym roku wzrośnie ona do 30%), a 6%
stanowiły inwestycje kombatanckie. Jak wiadomo, głównym źródłem
dochodów PFK jest dotacja z budżetu państwa. Szerzej na ten
temat pisaliśmy w poprzednim numerze "Kombatanta".
Z zainteresowaniem wysłuchano też informacji o postępującej w
szybkim tempie realizacji ustawy o mianowaniach na wyższe
stopnie wojskowe. Dotychczas wpłynęło do Urzędu 31 tys.
wniosków o mianowanie. 25 tys. z nich dotyczy mianowań na
pierwszy stopień oficerski. Spośród tych 31 tys. wniosków -
11 tys. przeszło całą procedurę i zostało już podpisanych.
B.M.