W 60-lecie zbrodni katyńskiej

O KROK OD "KATYNIA NR 2"

W bieżącym roku obchodzimy z uroczystą powagą 60 rocznicę zbrodni katyńskiej, jednego z najcięższych ciosów, jakie dotknęły naród polski w latach II wojny światowej, ciosu wypełniającego definicję zbrodni ludobójstwa. Po przyznaniu się władz sowieckich do autorstwa tej zbrodni i po rozpadzie ZSRR zostały otwarte wreszcie archiwa, w których przez ponad 50 lat tajona była prawda o Katyniu. Najważniejsze dokumenty z tego zasobu ukazały się w dwóch pierwszych tomach auspicjowanej przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych i jej rosyjskiego odpowiednika Rosarchiw serii Katyń. Dokumenty zbrodni (Warszawa 1995-1998). Dzięki tej dokumentacji znamy moment podjęcia zbrodniczej decyzji, osoby za nią odpowiedzialne, tryb jej wdrożenia i osoby to wdrożenie nadzorujące, dokładną liczbę wymordowanych (21 857 osób). Bardzo szczegółowo poznaliśmy wcześniejsze losy polskich jeńców wojennych - gdzie i kiedy dostali się do sowieckiej niewoli, organizację obozów przejściowych i rozdzielczych, obozów pracy i trzech tzw. obozów specjalnych. Znamy moment decyzji o przekazaniu jeńców z gestii Armii Czerwonej w kompetencje resortu spraw wewnętrznych (NKWD), procedurę tworzenia w tym celu w ramach NKWD ZSRR specjalnej instytucji: Zarządu do Spraw Jeńców Wojennych (kierowanego od początku przez Piotra Soprunienkę) i podległej mu sieci terenowej, opartej o Zarządy NKWD w obwodach zachodnich federacji sowieckiej. Wiemy o akcji przejmowania przez NKWD polskich jeńców wojennych internowanych na Litwie i Łotwie.
Tych właśnie internowanych dotyczy poniżej publikowany dokument. Pochodzi z przygotowywanego do druku trzeciego tomu edycji Katyń. Dokumenty zbrodni, traktującego o losach jeńców, którzy uniknęli dołów śmierci w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Pokazuje, jak mało brakowało, by wiosną 1941 r. spotkała ich tragedia podobna do tej z wiosny 1940 r. - publikowany wniosek Soprunienki łudząco przypomina ten, który sporządził Beria na posiedzenie Biura Politycznego KC WKP(b) obradujące 5 marca 1940 r.
Nie wiemy jeszcze, jaki splot okoliczności sprawił, iż nie doszło do Katynia Nr 2. Być może w dotąd nie ujawnionych postsowieckich dokumentach znajduje się odpowiedź i na to pytanie.


ŚCIŚLE TAJNE

KOMISARIAT LUDOWY SPRAW WEWNĘTRZNYCH
ZWIĄZKU SSR
KOMISARZ GENERALNY BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWOWEGO
Towarzysz BERIA Ł.P.

Wśród internowanych byłych wojskowych państwa polskiego, którzy przybyli do kozielskiego obozu NKWD z Litewskiej i Łotewskiej SRR, jest 1525 osób, byłych pracowników organów przymusu, w tym:

FUNKCYJNYCH POLICJI:  
Podpułkowników 2 osoby
Majorów 7 osób
Kapitanów 11 osób
Poruczników 8 osób
Podoficerów 679 osób
Szeregowych policjantów 492 osoby
RAZEM: 1207 osób
FUNKCYJNYCH ŻANDARMERII:  
Kapitanów 4 osoby
Poruczników 1 osoba
Podporuczników 2 osoby
Podoficerów 41 osób
Szeregowych żandarmów 45 osób
RAZEM: 93 osoby
FUNKCYJNYCH STRAŻY GRANICZNEJ:  
Pułkowników 1 osoba
Kapitanów 2 osoby
Poruczników 3 osoby
Podporuczników 5 osób
Podoficerów 59 osób
Szeregowych strażników 120 osób
RAZEM: 190 osób
Pracowników więziennictwa 12 osób
Sędziów 3 osoby
Różnych urzędników organów przemocy 16 osób
Wielkich posiadaczy 4 osoby

Podstawową masę tej kategorii internowanych stanowią Polacy - 1508 osób (99%).
Mieszkańcy terytoriów byłej Polski przeszłych do ZSRR stanowią 1386 osób (91%).
Na podstawie materiałów otrzymanych od terenowych organów NKWD ustalono, iż wielu policjantów, przetrzymywanych w obozie kozielskim, uciekając na Litwę i Łotwę zniszczyło dokumenty policyjne. Część policjantów wstępowała do oddziałów karnych i surowo rozprawiała się z ludnością witająca wkraczające jednostki Armii Czerwonej.
W trakcie agenturalnego rozpracowywania internowanych w obozie ustalono, że podstawowa masa policjantów, żandarmów i innych osób służących w organach przymusu odnosi się wrogo do kroków podjętych przez Rząd Sowiecki.
Wielu z nich głosi, iż po zwolnieniu z obozu będzie walczyć o odrodzenie Polski i mścić się na tych, którzy lojalnie odnoszą się do Władzy Sowieckiej.
Poszczególni policjanci mówią o zamiarze ucieczki z obozu wraz z nastaniem wiosny.
Biorąc pod uwagę, że wyżej wymienione kategorie internowanych są aktywnymi i zdeklarowanymi wrogami Władzy Sowieckiej, uznaję za niezbędne w stosunku do wszystkich z nich, na podstawie posiadanych dokumentów ewidencyjnych i materiałów agenturalnych, sformułować wnioski do rozpatrzenia przez Kolegium Specjalne.

Proszę o Wasze dyrektywy

SZEF ZARZĄDU DO SPRAW JEŃCÓW WOJENNYCH
I INTERNOWANYCH NKWD ZSRR
KAPITAN BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWOWEGO

(SOPRUNIENKO)

27 marca 1941 r.
Nr 25/283

Tłum. i oprac. Wojciech Jerzyn

 

Powrót do spisu treści

 

Następny artykuł